Moi drodzy,
mam bardzo smutną wiadomość – w nocy z poniedziałku na wtorek pod długiej chorobie zmarła w Olsztynie Beata Samojłowicz.
Trudno mi o Niej pisać w czasie przeszłym… Beata była prawdziwą przyjaciółką Sadyby (ale też Danusi i moją), bardzo zaangażowaną w projekt „Zagubione Wioski Puszczy Piskiej” – nie tylko jako szefowa Borussii, ale również jako wolontariusz (na zdjęciu z zabandażowaną ręką porządkuje cmentarz w Szaście). Przed wszystkim była jednak Wspaniałą Osobą – ciepłą, wesołą, pełną energii, optymizmu i życia – i to pomimo wielu lat ciężkiej walki z rakiem!
Niech pozostanie w naszych sercach, pamięci i modlitwie…
Krzysiek
Musisz się zalogować aby dodać komentarz.